Mniej znane (niesłusznie) kompozycje Jerzego Wasowskiego do tekstów znakomitych poetów (w tym przede wszystkim Jeremiego Przybory), wybrane i ułożone przez narratora tego wieczoru, Grzegorza Wasowskiego, wraz z jego opowieściami o Tacie tworzą oczarowujący 1,5 godzinny program. Jego gwiazdą jest Klementyna Umer, o której narrator kiedyś napisał:
O istnieniu Klementyny wiedziałem od żony, która ujrzała Ją, usłyszała i zapamiętała na Konkursie Piosenek Agnieszki Osieckiej. Zachwyciliśmy się Klementyną oboje po latach na I Festiwalu Twórczości Wojciecha Młynarskiego, a kiedy zaśpiewała w spektaklu „Młynarski obowiązkowo!” piosenkę „Tak jak malował pan Chagall” – oniemieliśmy z zachwytu. I trwamy w nim do dziś, szukając już teraz każdej okazji by słuchać i podziwiać jak śpiewa. Ta zjawiskowo nieziemska Istotka potrafi przykuć uwagę, zawładnąć duszą, omotać ciało i wciągnąć w opowiadany świat. A opowiada wyjątkowo muzykalnie i literacko, z oszczędnym gestem.